-
Izrael to już czwarte miejsce jakie udało nam się odwiedzić w ramach podróży z RunEatem. Zaczęło się spontanicznie z jednonocnym wypadem do Brukseli. Później był Rzym, rok temu Ateny. W tym roku przyszła pora na
-
Jeden weekend – dwa magiczne biegi – trzy przepiękne medale – ostatnie dni września na pewno na długo zostaną w mojej pamięci. Każda biegowa przygoda jest inna – nie koniecznie musi to być wyjazd
-
Barcelona to miasto, które kojarzy mi się z trzema rzeczami. Po pierwsze – tapasowe bary, gdzie za 1 euro jesz coś w rodzaju kanapki, ale takiej na wypasie. Po drugie – Gaudi – jest wszędzie, ale to czy
-
Rok, może dwa lata temu, rozmawiając ze znajomymi, powiedziałem, że mam marzenie, żeby kiedyś wsiąść w samolot, polecieć do Rzymu na kolację – zjeść pizzę w jednej z knajpek, przy małej klimatycznej uliczce