-
Nie lubię generalizować, ale mam wrażenie, że my Polacy mamy w naturze, że na wszystko narzekamy. Niczym smerf maruda – zawsze jest coś nie tak, a taki, żeby komuś dogodził to jeszcze się nie urodził.
-
Pamiętasz kiedy znajomi wyciągali Cię na imprezę, a Tobie się tak bardzo nie chciało iść? A później bawiłeś się do samego rana? To tak właśnie jak człowiek nie ma czasami imprezowego nastawienia, tak ja tym razem
-
Zmiany, zmiany, zmiany … jedni panicznie się ich boją, dla innych to coś co nakręca do działania. Bez wątpienia należę do tej drugiej grupy. Nie lubię stagnacji – zawsze musi się coś dziać … nowe miejsca,
-
Drafterzy, parówy – te sformułowania jak dla mnie to za mało. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Po prostu oszuści, tylko nie wiem czy bardziej starają się oszukać system, pozostałych zawodników, czy po prostu oszukują
-
To miał być pierwszy wolny weekend … wolny w znaczeniu bez wyjazdów. Z jednej strony cieszyłem się trochę na to – w sumie czasem dobrze pomieszkać w domu, jednak z drugiej, im bliżej było do piątku, tym