fbpx

Podróżować to żyć

Published on: 28 listopada 2016

Filled Under: Bez kategorii, Motywacja, Podróże

Views: 45460

Tags: , ,

„Podróżować to żyć” powiedział kiedyś Hans Christian Andersen i bynajmniej nie była to baśń. Podróżować i Żyć – dwa słowa, które całkowicie odzwierciedlają mój stan umysłu. Kocham podróżować! Gdybym mógł, to byłbym w niekończącej się podróży … wszak turysta nie wie gdzie był, a podróżnik nie wie gdzie zmierza.

W życiu kieruje się prostą zasadą, jest jedno – żyje chwilą – staram się korzystać z niego na tyle na ile się da. Kiedy widzę okazję odwiedzenia nowego miejsca długo się nad tym nie zastanawiam. Często jest tak, że rozum zaczyna mówić – „kurde, nie stać Cie na ten wyjazd”, w tym momencie jednak serce przejmuję kontrolę i po kilku minutach mam już zarezerwowany kolejny bilet lotniczy, a nad tym jak skombinuje hajs zaczynam myśleć po fakcie. Ale jak tu nie korzystać skoro, żyjemy w czasach gdzie bilet na podróż trwającą kilka godzin na drugi koniec Europy kosztuje często mniej jak 200zł? Przecież inni często wydają tyle idąc na imprezę, z której wracając nic nie pamiętając?

Wolność i możliwość podróżowania jest największą wartością naszych czasów. A w życiu nie można mieć wszystkiego, ale bilet lotniczy możesz kupić zawsze…warto o tym pamiętać.

Mam to szczęście, że w moim życiu pojawiły się osoby o podobnym nastawieniu. Dzięki mediom społecznościowym mogę obserwować, gdzie Jacek danego dnia piję kawę, jaki nowy smak w weekend poznaje Marta, czy gdzie tym razem odkrywa w życiu coś nowego Karolina. Zaprosiłem te osoby do podzielenia się z Wami tym dlaczego podróże są tak ważne w ich życiu. Podobnie jak ja prowadzą życie na walizkach (kto nie czytał nadrabia KLIK KLIK). Najśmieszniejsze jest to, że mimo wspólnej pasji, jaką są podróże, ciężko nam jest zaplanować wspólny wyjazd,bo każdy z nas ma kalendarz zapełniony zazwyczaj na rok do przodu, ale nie możliwe nie istnieje – udało się i wszyscy razem jedziemy do Aten w styczniu, razem z grupą 16 innych osób.  

Marta

Dlaczego podróżuję? Bo lubię, bo chcę… Ale dlaczego lubię, dlaczego chcę? Ano dlatego, że dzięki temu zaspokajam swoją ciekawość świata, która kształtowała się we mnie od najmłodszych lat…zawdzięczam to rodzicom, którzy odkąd pamiętam zabierali mnie na wycieczki bliższe i dalsze, i pokazywali że świat jest piękny, a samo oglądanie go na obrazkach w książkach, gazetach czy w telewizji nie zastąpi doświadczenia tego ‘na żywo’…i tak się ta ciekawość rozwijała we mnie i im więcej książek czy magazynów podróżniczych czytałam, im więcej programów podróżniczych w telewizji oglądałam, tym bardziej i tym więcej chciałam doświadczać na własnej skórze, zobaczyć to wszystko na własne, oczy, posmakować, powąchać, poczuć…i tak to trwa do dziś :)

14625264_10209900754968225_133972613_n

A dziś dokłada też swoją cegiełkę do tej mojej ciekawości świata internet, bo ileż niesamowitych informacji można znaleźć na blogach podróżniczych ludzi nie tylko z naszej szerokości geograficznej, ale niemalże z każdej innej…a każdy inaczej patrzy na świat, inaczej go odbiera, więc to co jest dla mnie kluczowe to poprzez moje własne doświadczenie podróży móc kształtować moje własne spojrzenie na świat, jednocześnie będąc otwartą na inne punkty widzenia ludzi, których napotykam na swojej drodze, którzy mają inne doświadczenia życiowe, inną mentalność…to są cudowne lekcje szacunku i pokory wobec tego co nieznane, nieoczywiste, czasem niewyobrażalne…zwłaszcza dla przeciętnego kanapowca znającego świat tylko z wersji kształtowanej przez media…często tak bardzo odbiegającej od rzeczywistości!

14658203_10209900754408211_1265896042_n

Kocham podróże za to, że każdorazowo dają mi okazję by wyjść ze swojej strefy komfortu, by pokonać pierwotny lęk przed nieznanym, by odkrywać w sobie coraz to nowe pokłady pozytywnej energii bez względu na okoliczności i dzielić się nią z otoczeniem :) A jak świat długi i szeroki, tak rozprzestrzenianie dobrej energii było, jest i będzie wg mnie tym co zawsze warto robić! Dlatego każdą zaoszczędzoną złotówkę, każdy wolny dzień urlopu pożytkuję właśnie na podróże…bo jak mawiał mój ulubiony baśniopisarz z dzieciństwa H.Ch.Andersen – ‘Podróżować to żyć’.

14686017_10209900754808221_938098114_n

Jacek

Każdego roku, z myślą „nowy rok nowy ja” przymierzam się do planów: „co by tutaj zmajstrować tym razem”. Oczywiście najlepsze podróże to te spontaniczne (jak to mówi młodzież YOLO), ale warto również pomarzyć, gdzie chce się postawić nogę.

Podróżowanie spełnia wiele funkcji – w zależności od momentu w jakim się znajduje. Za czasów studiów było to dodatkowe doświadczenie życiowe (Earsmus w Granadzie), okazja do zarobienia grosza na studia (Birmignham czy letnia praca w Honolulu) albo wypad w góry na studencka imprezę. Obecnie to czysta żądza odkrywania świata, który jest bardzo różnorodny lub też ucieczka przed trudnościami życia codziennego. Każdy ma swój sposób na dystans do pracy, stresu, problemów rodzinnych etc. Dla mnie świadomość że już za chwile, już tuż tuż wybiorę się gdzieś daleko jest lekiem na wszystko.

10377070_10153978338699698_6891824166910338337_n

Co najbardziej doceniam w podróżowaniu? Nie są to zabytki – oczywiście to miły dodatek – ale na pierwszym miejscu zawsze postawie ludzi. Ich język, kulturę, obyczaje. To niesamowite, że choć fizycznie jesteśmy tacy sami – możemy żyć zupełnie inaczej. Jednego roku (będąc w Maladze) przyjaciel Hiszpan poucza mnie, że życie mam jedno i mam żyć „tu i teraz”, a chwile później koleżanki Japonki w Tokio podkreślają jak ważna jest praca i stabilizacja w życiu (z godzinami pracy to już przesadzają). Chińczycy żyją w pośpiechu, Argentyńczycy na pełnym luzie, Tajom nie schodzi uśmiech z twarzy, Japończyk nie chętnie usiądzie koło białego jeśli nie musi (o uśmiechu można zapomnieć). Innymi – równie emocjonującymi kwestiami jest oczywiście zmiana klimatu, powietrza, łapanie promieni słonecznych, próbowanie kuchni, przypraw, trunków – ogólne życie jak „lokales”

14519930_10155355899074698_782775323666716158_n

W tym roku wymyśliłem sobie „projekt plaża”. Uznałem, że wybiorę sobie takie miejsca, gdzie będę mógł „naładować swoje baterie” na piasku przed dużą wodą. Start: kwietniowe urodziny we Władysławowie (tak, wiosna jest tam super) a później to jakoś samo poleciało: Malta, Francja, Włochy, Majorka, Cypr i Grecja. Planowany Wietnam niestety zostaje przesunięty na inny czas – ale co zwlecze to nie uciecze. Ponadto, aby nie zapomnieć co mnie jara co mnie kręci – wykonałem sobie nawet tatuaż na prawej ręce (świat w sercu). Czego nie lubię? O zgrozo – konia z rzędem temu kto mógłby mnie pakować za każdym razem.

13641100_10155098848564698_3875863417116713500_o

Choć dalej mamy 2016 ja już wiem co będę robić w przyszłym roku. W końcu do 26 dni wolnego trzeba dodać ok. 122 dni weekendowych (w tym 6 długich) i przecież jeszcze tyle jest do zobaczenia!

Karolina

Dlaczego jestem w stanie wydać ostatnią kasę na bilet lotniczy?

Pamiętam, jak pierwszy raz jakieś „naście lat temu w lutym przy -14 stopniach wsiadłam do samolotu. Dwie godziny później poczułam zapach słońca i tak cudownie ciepłe powietrze. Rzym +14 stopni. Usiadłam w kawiarni, napiłam się kawy i …rozpłakałam się, ze szczęścia:) Podróżuje, bo mam w sobie dużą potrzebę poznawania, doświadczania i pytania.

Bo pomimo globalizacji i tych samych sklepów co u nas, na drugim końcu świata ananas prosto z drzewa nie będzie smakował tak jak ten z Lidla, a w kraju muzułmańskim w H&M asortyment będzie zupełnie inny. I ja chce go zobaczyć. Możliwość odkrywania różnic pomiędzy światem dobrze mi znamy, a światem do którego jadę jest dla mnie ogromną wartością.

15281011_1459306704079574_1330292300_n

Podróże nauczyły mnie „nie oceniać” ludzi, sytuacji, miejsc. Poznałam kobiety, które żyją w haremie i są szczęśliwe i nie wyobrażają sobie, naszego stylu życia i kobiecej walki o wszystko.

Bo czas w podróży biegnie inaczej – wolniej…dzięki temu masz te wszystkie chwile, kiedy możesz spokojnie porozmawiać. Wyostrzają się twoje zmysły a to powoduje, że pytanie „dlaczego” jest najczęściej zadawanym przeze mnie pytaniem podczas wyjazdów.

Podróże dają mi możliwość przeżycia rzeczy niesamowitych, fascynujących i wzruszających. Widziałam dwumiesięcznego słonika, którego matka zginęła podczas powodzi. Wyglądał jak mały kucyk. Byłam też obiektem kultu, gdzie wszyscy chcieli dotykać moich blond włosów i mojej jasnej skóry.

15281037_1459305054079739_1583918148_n

I w końcu…bo kocham jeść!! i poznawać nowe smaki. Uwielbiam korzystać z opcji gotowania lokalnych potraw, jeść tam gdzie wszyscy i pić to co wszyscy. Robić zakupy na tych samych targach. Po prostu być jednym z lokalsów…co często wymaga nauki targowania się:)

Bardzo patetycznie to zabrzmi, bo chce być lepszą, bardziej wyrozumiałą i tolerancyjną osobą, a nie z góry przekreślającą wszystko ignorantką. Chce cały czas mieć z tyłu głowy, że nikt nie jest ani lepszy, ani gorszy…ale jest po prostu inny. To często wymaga schowania swojego ego głęboko do kieszeni. Żeby poznać to „inne” wydam ostatni grosz:)

Wolność i możliwość podróżowania jest największą wartością naszych czasów. A w życiu nie można mieć wszystkiego, ale bilet lotniczy możesz kupić zawsze…warto o tym pamiętać.

15226481_1459310200745891_780715402_n

Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej. 

Mam nadzieję, że RunEat będzie się jeszcze bardziej rozwijał w kierunku biegowo podróżniczym, a jednocześnie zarażał Was do poznawania świata. To, że do Aten jedzie blisko 20 osób jest już dla mnie mega radością, a wciąż mi się marzy, że kiedyś wyczarterujemy samolot i polecimy silną grupą gdzieś razem … wszak …

Na koniec polecam Wam radę Dalajlamy. Raz w roku wybierzcie się gdzieś, gdzie nigdy wcześniej nie byliście … sam nie byłem jeszcze wszędzie, ale mam to na liście …

One Response to Podróżować to żyć

  1. Pauzad pisze:

    Ciekawy artykul widziany przez roznych ludzi ktorych laczy jedno:podroze:)Uwielbiam czytac o ludziach ktorzy spelniaja swoje marzenia i inspiruja innych do tego!Wielkie High5!;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *