Dynia to jedno z tych warzyw do których kiedyś nie byłem przekonany i omijałem z daleka. W Domu Trenerskim (czyli domu Łukasza i Doroty) spróbowałem jakiś czas temu zupy dyniowej i od razu mi posmakowała. Dostałem ostatnio kawałek dyni, tak więc trzeba było dzisiaj coś pokombinować i wymyśliłem takie to oto placuszki :) Są dobre zarówno na zimno, jak i na ciepło więc za jednym razem można przygotować coś na kolację, a nie zjedzone (o ile zostaną :D) zabrać następnego dnia do pracy na drugie śniadanie. Tak będzie i w moim przypadku.
Dynia jest pełna mikroelementów takich jak wapń, magnez, potas, żelazo, fosfor oraz witaminy A, C, B1, B2, PP. Jest bogata w beta karoten, który jest silnym przeciwutleniaczem. Opóźnia procesy starzenia się oraz chroni organizm przed chorobami nowotworowymi. Wzmacnia system odpornościowy, tak więc jesienią jest idealna aby pomóc nam utrzymać się w dobrej formie. W 100gr dyni jest tylko 25kcal :) Nic tylko jeść :))) A już niedługo przepis na zupę dyniową.
Składniki (na około 15 średnich placków)
- mały kawałek dyni,
- jedna cukinia,
- pół batata (słodki ziemniak),
- łyżka ostrej papryki,
- łyżka mąki pełnoziarnistej,
- jajko,
- wędzony łosoś,
- świeżo mielony czarny pieprz,
- olej kokosowy.
Jak w 4 krokoach zrobić placuszki?
- Dynię, cukinię, oraz obranego batata ścieramy na tarce o dużych oczkach. Ilość składników możecie swobodnie zmieniać sterując dzięki tym intensywnością smaku.
- Dodajemy ostrą paprykę, jajko oraz mąkę i wszystko dokładnie mieszamy.
- Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy i smażymy placki po 2-3 minuty na każdej stronie, aż lekko zbrązowieją.
- Jemy :) Polecam położyć plasterek wędzonego łososia na placuszki – bardzo fajne połączenie. Doprawiamy świeżo mielonym pieprzem.
Smacznego
Dajcie znać w komentarzach jakie jeszcze pyszności jecie przygotowane z dyni.