-
Starodawne baśnie i legendy mówią o tym, że w Wigilię Bożego Narodzenia zwierzęta przemawiają ludzkim głosem … nie znam jeszcze nikogo, kto tego doświadczył, ale wczoraj w dzień Wigilii doświadczyłem czegoś
-
Pamiętam ten dzień jak by to było wczoraj. Mimo, że to już dwa lata to mam wrażenie, że bez problemu byłbym w stanie odtworzyć wydarzenia tego dnia co do minuty. To był jeden z ważniejszych dni w moim życiu. Po raz
-
Po tym jak wczoraj wrzuciłem przesympatyczny kolaż zdjęć z mojej „większej” przeszłości dostałem od Was wiele ciepłych słów, oraz pytań jak to zrobiłem, ile czasu mi to zajęło, czy wiązało się
-
Nie wiem czy kiedyś zastanawialiście się nad tym, że wszystko co się dzieje w życiu to jak takie naczynia połączone. Każda rzecz jaka się dzieje jest jednocześnie następnikiem czegoś co już się zadziało, a
-
Wydaje mi się, że każdy nowy rozdział w wirtualnym dzienniczku treningowym Run2Tri mógłbym zaczynać od tego samego stwierdzenia … Dziżas jak ten czas leci … Nie dalej jak w sylwestra zapisywałem się na
-
Wiadomo, że weekend a szczególnie niedziela to idealny moment na dłuższe wybieganie, czy inny mocniejszy akcent treningowy. Z rana pobiegaliśmy z chłopakami – oni zrobili sobie swoje rozbieganie, a ja w tym czasie
-
Nasz romans z Lowelo zaczął się całkiem niedawno – w grudniu ubiegłego roku. Najpierw pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia i mimo, że szukałem jeszcze po portalach randkowych – tfu znaczy stronach z dwoma
-
Dziś wszędzie w sieci będzie o miłości, i dużo będzie o tej miłości do biegania, a ja Wam zdradzę jeden powód dla którego z pozoru nie lubię biegać :) Mówię to oczywiście z przekąsem, bo biegać kocham i nie
-
Dziś nie będzie się rozpisywania. Dziś podczas biegu właśnie myślałem o tym jaką swobodę daje bieganie – zawsze możesz wybrać w którą stronę pobiegniesz – i zawsze dobiegniesz do Celu. Od jakiegoś
-
Jeszcze kilka miesięcy kiedy trenowałem samo bieganie, praktycznie znałem na pamięć swój plan treningowy. Wychodziło jakoś tak, że w momencie kiedy dostawałem maila, szybkie wzrokowe przeskanowanie tabelki w excelu
-
Pierwszy tydzień nowego roku za nami i jeżeli pozostałe 359 dni będzie wyglądało jak minione sześć to ja jestem na TAK! Na co dzień nie oglądam się za siebie i nie próbuję analizować co kiedyś było tak, a co nie
-
Podobno tylko (a może aż?) 21 dni wystarczy na to by coś co zaczynamy często powtarzać stało się naszym nawykiem. Od maratonu w Walencji minęło już (a może aż?) 19 dni więc czas powoli kończyć to roztrenowanie i
-
Pierwsze dni października za nami. Termometry pokazują dość niespotykaną jak na tą porę roku temperatury, a prognozy na najbliższy weekend przewidują temperaturę bliską rekordowi Polski z 1966, kiedy to na słupkach
-
„Muzyka nie tylko daje nam ukojenie i dostarcza rozrywki. Jest czymś więcej. Można poznać człowieka po muzyce, jakiej słucha.” Paulo Coelho To właśnie muzyka towarzyszy mi od małego. W harcerstwie była ze
-
28 września – dzień 36 Maratonu Warszawskiego. Niedziela. Jak na maratończyka przystaje budzik nastawiony na 6tą, ale spać się nie da. Budzę się co kilka godzin i patrzę na zegarek, czy to już? Dokładnie tak samo
-
„Dlaczego nie startujesz w Poznaniu?” Takie pytanie dostałem od kilku osób, jak dowiedzieli się, że na Poznański triathlon jadę tylko kibicować… Odpowiedź dobrze znałem i mówiłem już to wcześniej
-
Pięć lat temu, kiedy jeszcze „dobrze” wyglądałem brałem udział w dość dziwnym projekcie. Przybył do nas z Japonii, gdzie ludzie kwitnącej wiśni wyśmienicie bawili się próbując dopasować się do dziury
-
Udało się! Półmaraton to chyba mój ulubiony dystans. Nie wiem czemu tak jest, ale jakoś upodobałem sobie te 21 km 97 metrów. Dzisiejszy Warszawski – był dla mnie wyjątkowy. I to pod kilkoma względami… Po
-
Do startu co raz bliżej i zastanawiasz się co jeszcze możesz zrobić, żeby w ten długo wyczekiwany dzień poszło jeszcze lepiej? Zacznij od tego … pomyśl ile pracy już włożyłeś w przygotowania… sporo
-
Jednym z biegowych bestselerów jest książka Scotta Jurka – Jedz i Biegaj. Pamiętam, jak czytałem tą książkę w czerwcu zeszłego roku. Była to pierwsza biegowa pozycja jaką przeczytałem, a czas lektury nałożył